A było to tak, że zbliżała się pierwsza w nocy, gryzły nas komary i siedzieliśmy nad szklankami z alkoholem. I wtedy powiedziałam to zdanie. „N. to jest takie miasto, w którym wszyscy wszystkich nienawidzili i w sumie nic w tym dziwnego, bo prawdę powiedziawszy nie było tam nic lepszego do roboty.” A D. powiedziała: napisz o nienawiści w mieście. Więc piszę, chociaż nie wiem o niej wiele więcej ponad to, że jest.
Kategoria: Miasto
Miasto według wózkary
Marszałkowska zajmuje niechlubne pierwsze miejsce na mojej czarnej liście jednej wielkiej bariery architektonicznej, ale w moim mieście wcale nie jest dużo lepiej.
Nasi ludzie w naszych miejscach na Ziemi
Mówią, że do wychowania dziecka potrzeba całej wioski. Trzeba lat, żeby taką wioskę zbudować, ale gdy już jest, bardzo trudno się z nią rozstać. Nawet jeśli nie wychowuje nam żadnych dzieci.
Jestem z miasta
Tak naprawdę to nie. Tak naprawdę jestem ze wsi. Tak naprawdę to wiem aż zbyt wiele o małych miasteczkach. Tak naprawdę to lepiej znam przydrożne kapliczki od osiedlowych trzepaków. Moja przyjaciółka po dwóch latach w stolicy pisze o sobie per „warszawianka”. Ja po 16 latach we Wrocławiu, przypieczętowanych w zeszłym roku stałym meldunkiem, wciąż nie mówię o sobie „wrocławianka”.
Jak pachnie twoje miasto?
Z zapachami miast jest jak z zapachami domów. Te cudze potrafisz pamiętać po latach. Własnego za nic w świecie nie jesteś w stanie określić.
Zakupy świąteczne na ostatnią chwilę
Galeria handlowa tuż przed świętami jest jak sklep Tiffany’ego. Wchodząc tam, jesteś pewna niczym Holly Golightly, że nie może spotkać cię tam nic złego.
Miasta przyszłości
Miasto, jeśli nie jest właśnie w momencie powstawania od podstaw (jak Gdynia w dwudziestoleciu chociażby) zawsze jest większym lub mniejszym architektonicznym zbitkiem starego i nowego. Swojej współczesności i swojej historii, również tej wstydliwej. W ostatecznym rozrachunku to jednak tylko budowle i budynki. Owszem: funkcja, kontekst, czasem nawet sztuka. Ale w zasadzie głównie cegły i kamienie. Czy warto się o nie bić? Czy naprawdę istnieje jakaś wojna między postępem a skansenem?
Ogarnij „Ogarnij Miasto”. Czyli ogarniam subiektywne przewodniki
Biorę na warsztat przewodnik. Mówili, że inny niż wszystkie. Co z tego wyniknie?
Łódź, kurwa
Przyjeżdżam do Łodzi. Listopad obdarł ten kraj ze wszystkich kolorów jesieni. Gdy za pół roku […]