twórczość

Share Week 2017

Szczerze przyznam, że miałam w tym roku mały problem z wyborem polecanej trójki do Share Weeku i to o dziwo nie dlatego, że wybór był zbyt wielki, bym mogła łatwo się zdecydować. Po pierwsze nie chciałam powtarzać tego, co polecałam rok temu. Po drugie, z roku na rok czytam coraz mniej blogów. To znaczy czytam regularnie, bo takich czytanych od czasu do czasu jest wiele. Tymczasem chciałam wskazać moją ulubioną w tym roku trójkę możliwie najuczciwiej. A to oznacza, że powinny być to blogi autorów, na których nowe teksty czekam tak bardzo, że wręcz codziennie wpisuję ich adresy w przeglądarkę i sprawdzam, czy pojawiło się coś nowego, bo może akurat facebook nie pokazał mi zajawki. No i dziś polecam Wam takie właśnie blogi.

życie

Pokolenie jeden raz

Lata 90. ukształtowały mentalność polskiego społeczeństwa dużo silniej i w o wiele szerszym zakresie niż całe 45 lat komuny i będę to powtarzać z przekonaniem graniczącym ze stuprocentową pewnością chociażby na torturach. A jeśli nawet nie same lata 90., to na pewno ich styk, ich starcie się z odchodzącą epoką, cała ta tzw. Transformacja. Dziś o tym, jak się ma ta zaszczepiona w czasach transformacji mentalność do ochrony środowiska.

kultura, twórczość

T2. Fajnie znów was widzieć, chłopaki

Czekałam na ten film jak na mało który. Bez większych oczekiwań. Nadmierne oczekiwania zabijają całą radość z ponownego spotkania, a w przypadku Trainspotting 2 to ono liczyło się najbardziej. Nikt z twórców nie silił się nawet, by dorównać pierwszej części i dobrze, bo łatwo byłoby taki sequel sknocić. Tymczasem T2 wyszedł Danny’emu Boylowi i spółce całkiem przyzwoicie. Zwyczajnie dobrze znów spotkać chłopaków i zobaczyć, co u nich słychać po tych 20 latach.

życie

Prawdziwe kobiety vs. te straszne feministki. Czyli po co jest Dzień Kobiet

Przeczytałam dzisiaj list do feministek autorstwa „prawdziwych kobiet”, które wzywają byśmy nie niszczyły naszego święta, nie rezygnowały z uśmiechu i symbolicznego kwiatka i dały sobie spokój z tym wulgarnym Strajkiem Kobiet, bo nie reprezentujemy wszystkich Polek. Właściwie nie powinnam się tym przejmować, tylko robić swoje, zwłaszcza, że słowa tego listu wyraźnie wskazują na konkretne motywacje polityczne. Ale niestety przekonania w nim zawarte pokutują wśród kobiet na naszą własną zgubę. Więc chociaż w przeciwieństwie do autorek listu, nie lubię pouczać innych kobiet i nie chcę żadnej narzucać, co ma myśleć i jak ma żyć, ale wyjaśnijmy sobie krótko przy tej okazji przynajmniej dwie sprawy związane z Dniem Kobiet.

Back To Top