Chciałabym prowadzić dziennik. Taki z prawdziwego zdarzenia. Ostatnio robiłam to w 1996. Nie wiem jednak, który z moich pięknych, niezapisanych notesów poświęcić na to jakże niepewne zajęcie.
Miesiąc: wrzesień 2017
Prawda leży pośrodku, a świstak zawija je w te sreberka
Słowem roku 2016 była post-prawda, w roku 2017 duże szanse na zajęcie pierwszego miejsca ma prawda-leżąca-pośrodku. Chociaż już najwyższa pora by przestać przekładać to głupiutkie porzekadło na życie.
Czytelnia Rzeczovnika #2
Czytelnia, odcinek drugi. Dziś w kilku zdaniach o książkach, które przeczytałam przez ostatnie dwa miesiące.
Przekleństwa technologii
Nie jest łatwo być mną. Jestem panią czarnych scenariuszy, mistrzynią w zakładaniu najgorszych opcji. Dość powiedzieć, że nieodebrane telefony przyprawiają mnie o ataki paniki. Świat technologii i szybkiego obiegu informacji to dla mnie zdecydowanie koszmarny świat. Szczególnie, gdy zawodzi.
Dzielnik #16
Cześć! Przed Wami nowa porcja fajnych linków, a wśród nich m.in. co ma wspólnego IKEA z Grą o Tron, gdzie najlepiej szukać swoich sobowtórów i jak Disney opowiadał o menstruacji w roku 1946.
Pierwsza w życiu podróż z niemowlakiem i jak ją przeżyć
Czym podróż z dzieckiem różni się od podróży bez dziecka? Pewnie wielu rodziców, którzy mają ją jeszcze przed sobą zadaje sobie to pytanie i być może przychodzi im na myśl odpowiedź „wszystkim”. Śpieszę jednak uspokoić, że aż tak tragicznie nie jest, a podróż różni się głównie obecnością dodatkowego, małego pasażera. Może nie tak neutralnego jak dodatkowa sztuka bagażu, ale też nie niszczyciela i destruktora wakacji. No chyba, że trafi się komuś wyjątkowo złośliwa sztuka. Dziś opowiem Wam o naszej pierwszej podróży z Małą Luizą.
Dzień, w którym poczułam więź z Cersei Lannister
Ja wiem, za ostatni sezon „Gry o Tron” scenarzystom bynajmniej nie należy się medal z westerowskiej bulwy ziemniaka tylko zapłata w batach od samego Góry, bo to co w nim wyprawiali wyglądało jak jakaś ekranizacja mało oryginalnego fanfiku. Ale to wcale nie szkodzi, by nadal odwoływać się do ulubionych postaci, bo wciąż porównania z nimi robią nam dobrze, prawda?