kino, kultura, twórczość

Zjawa. Boli, aż miło

Jest tylko dwóch współczesnych reżyserów filmowych, których dzieła raz za razem mną poniewierają, a wywołane przez nie emocje zadają mi niemal fizyczny ból. Jeden z nich to Lars von Thrier, co do którego mam zawsze pewność, że właśnie mną bezczelnie manipuluje. Drugi to Alejandro González Iñárritu, który nie ma w sobie nic z hochsztaplera, a jednak robi mi dokładnie to samo. Zrobił to znowu swoją „Zjawą” (The Renevant), w której co prawda są filmowe sztuczki, mające sprawić, że historia obchodzi nas bardziej i bardziej w nią wierzymy, ale to wcale nie one decydują o ostatecznym sukcesie.

kultura, życie

Czas i cudowne dzieci

Niewiele jest rzeczy, które ograniczają nas tak, jak nasza młodość zamknięta w społecznej presji, kulturowym kodzie i mitach o cudownych dzieciach. Ze wszystkim trzeba zdążyć. Koniecznie trafić na czas. A najlepiej być od niego szybszym. Zwariować idzie.

kultura, twórczość

Pocztówki dźwiękowe. Za co dziękuję Davidowi Bowie

Kiedy byłam mała moim największym marzeniem było być jednocześnie każdą osobą na świecie po trochu. Nie wiem, czy David Bowie też o tym marzył, ale pewnie tak, skoro wymyślał dla siebie wciąż nowe postaci. Dawał im swoje ciało i swój głos, a gdy już mu się znudziły, tworzył kolejne. Niektóre spektakularnie uśmiercał na scenie, jak kosmitę Ziggy’ego Stardusta, inne po prostu porzucał. Dziś świat obiegła wiadomość, że kosmita Bowie odszedł od nas na zawsze. Niektórzy twierdzą, że po prostu wrócił na Marsa. Wysyłam pocztówkę, niech leci w kosmos.

książki, kultura, twórczość

Cała Polska czyta Muminki. Sylwestrowe podsumowanie akcji

Dzień dobry w ostatnim dniu 2015 roku! Jutro minie dokładnie pół roku odkąd Rzeczovnik pojawił się w sieci. W tym czasie napisałam tutaj i opublikowałam, włącznie z tym dzisiejszym, równe 50 postów. Ale to zdecydowanie za krótki czas, by zabierać się za jakieś podsumowanie blogowania. Zamiast tego podsumuję zabawę, do której zaprosiłam Was we wrześniu. Miłego słuchania!

kultura, twórczość

Pocztówki dźwiękowe. Koncert ZAZ

Bajkowa opowieść o Paryżu, ułożona z obrazów, świateł i dźwięków. Przewodniczka z zachrypniętym głosem, która raz jest elegancką szefową jazz bandu, innym razem zaginioną siostrą Dzwoneczka. I przede wszystkim mnóstwo pozytywnej energii, którą nie da się nie zarazić. Tak było na koncercie Zaz we Wrocławiu, z którego przesyłam Wam dźwiękową pocztówkę.

Back To Top