Kaśka mówi, żebyśmy nie operowały terminami ładne/brzydkie. Gdy mówimy o kobietach i chyba w ogóle wszystko inne też ma na myśli. Elka mówi, że wie, rozumie. Ale rozumie też marketing i wie, że gdy przykuwasz wzrok twarzą, na starcie masz plus dziesięć, by porywać tłumy. Czasem ten kredyt zaufania co prawda wyczerpuje się, gdy twarz się otwiera, ale nikt nie mówił, że będzie łatwo.
Kategoria: I inne dziewczęta
I inne dziewczęta. Żydówki
Franka zawsze była trochę urojoną Żydówką. Tak sama o sobie mówiła. Trochę było prawdy w tym urojeniu, bo przecież nazwisko panieńskie jej matki rymowało się z ajwaj. Trochę romantyczności i wyobraźni, bo w końcu naczytała się za dużo Singera.
I inne dziewczęta. Maliny
Więc biegniemy przed siebie. Ja z nią. Ona ze mną. I mija nas żul. Żul nieszkodliwy, rowerowy.
I inne dziewczęta. Wstyd
To był totalny eskapizm. Inaczej nie da się tego nazwać. Magdalena w 2005 roku zagryza swój wstyd pończochami samonośnymi z lycry. Kupiła specjalnie na wizytę u ginekologa. Na co dzień nie nosi pończoch, nawet rajstop nie nosi. Rozkłada przed nim nogi w tych czarnych pończochach z koronkowym wykończeniem. Jakby naoglądała się za dużo seriali. Albo pornoli.
I inne dziewczęta. Serial
Mieliśmy wszystko, co konieczne, a nawet trochę więcej. Była więc gruba dziewczyna i przyjaciel gej. Były zdrady, głupi seks i afery gadu-gadu. Było palenie z wiadra i herbata ze słoika. Nasze życie doskonale nadawało się na serial.
I inne dziewczęta. Majka
I inne dziewczęta to taki mój cykl specjalny. Serial, felieton, jak chcecie. Dialogi fikcyjne, a czasem spisane ze słuchu. Wszelkie podobieństwo postaci i zdarzeń jest całkowicie zamierzone. Wpada tu raz w miesiącu.
I inne dziewczęta. Chłopcy
I inne dziewczęta to taki mój cykl specjalny. Serial, felieton, jak chcecie. Dialogi fikcyjne, a czasem spisane ze słuchu. Wszelkie podobieństwo postaci i zdarzeń jest całkowicie zamierzone. Wpada tu raz w miesiącu. Odcinek drugi. O chłopcach.
I inne dziewczęta. Prawie
I inne dziewczęta to taki mój cykl specjalny. Serial, felieton, jak chcecie. Dialogi fikcyjne, a czasem spisane ze słuchu. Wszelkie podobieństwo postaci i zdarzeń jest całkowicie zamierzone. Będzie tu wpadał raz w miesiącu.