Rozchodzi się o poważne sprawy, bo o demokrację. Starzy zarzucają młodym, że nie ma ich na protestach, że wolność ich nie obchodzi, że obudzą się z ręką w nocniku, gdy ktoś wyłączy im internet.
Rozchodzi się o poważne sprawy, bo o demokrację. Starzy zarzucają młodym, że nie ma ich na protestach, że wolność ich nie obchodzi, że obudzą się z ręką w nocniku, gdy ktoś wyłączy im internet.