publicystyka

Wszyscy wiedzą, nie powiedzą

Są takie fragmenty filmu „Tylko nie mów nikomu” Tomasza Sekielskiego, które oglądałam ze ściśniętym gardłem i narastającą złością, ale najgorsze w tym filmie jest to, że wcale nie szokuje. Przecież czytałam już o koszmarze ofiar kościelnej pedofilii w niezliczonych reportażach, oglądałam w filmach. I nie tylko ja. Słyszymy o tym od lat i nic się nie zmienia. W naszym kraju nic się nie zmienia. Ludzie nie odchodzą masowo z Kościoła, autorytet Kościoła nie upada tak, jak to się stało w niemniej katolickiej niż Polska Irlandii. Polscy biskupi zachowują się, jak mówi jeden z bohaterów filmu Sekielskiego, jak książęta udzielni. I nimi są.

Back To Top