Cześć! W dzisiejszym odcinku po ciemnej stronie mocy wystąpią m.in: seksizm w branży kreatywnej, ponura twarz polskiego kapitalizmu i sam Kylo Ren. Na szczęście mocna strona będzie mieć przewagę, a reprezentować będą ją same dobra: psy i koty, bajkowe lalki, super oddolne inicjatywy, wspaniała muzyka, kolory Pantone, nauka i, co najważniejsze, Kubuś Puchatek.
- Givebox, czyli genialny oddolny pomysł z Berlina. Marzy mi się taki punkt we Wrocławiu, oj marzy.
- Oscarowe filmy według Sfilmowanych, czyli Kubuś Puchatek i Przyjaciele. Przed zbliżającym się rozdaniem statuetek Akademii te obrazki trzeba znać koniecznie!
- Będę socjolożką, czyli dlaczego potrzebujemy żeńskich nazw – czytajcie na blogu Jaskółczarnia.
Słowacy i Czesi operują wykładnikami żeńskości i bez problemu tworzą takie formy jak prezeska, rektorka, doktorka, profesorka. Podobnie jest w języku niemieckim, w którym do żeńskich nazw zawodów czy stanowisk dodawany jest przyrostek -in.
W Polsce jest inaczej. W głównej mierze opieramy się na naszych subiektywnych odczuciach. „Ja chcę być socjolożką, bo przecież jestem kobietą” jest tak samo często słyszane jak „Chcę być panią doktor, bo doktorka brzmi niepoważnie”. Mówi się, że teorie o językowej dominacji mężczyzn są absurdalne. Jestem innego zdania. W języku stawiamy wyżej to, co męskie.
- Jessica Walsh o seksizmie w branży kreatywnej. Wpis jest częścią nowego, bardzo fajnego projektu amerykańskiej graficzki oraz jej przyjaciela Timothy’ego Goodmana.
- Astronomia Subiektywna to strona mojego kolegi, popularyzująca, a jakże, astronomię. Dużo ciekawego, więc wbijajcie koniecznie, nawet jeśli nie bujacie się w gwiazdach.
- Co by było, gdyby biografie naukowców płci męskiej pisać tak jak się pisze o kobietach nauki? Na przykład to:
«A devout husband and father, Darwin balanced his family duties with the study of the specimes he brought from his travels.»
- Mieda_q – instagramowy profil z przepięknymi lalkami w bajkowych sceneriach.
- Venila Kostis o urodzie w latach 90. Dużo wzruszeń i trochę wstydliwych wspomnień. Niebieska maskara, brwi na wyskubaną kurę czy włosy klejące się do bezbarwnego błyszczyka? Co było twoim kosmetycznym hitem (
koszmarem) tej niezapomnianej dekady?
- Lauryn Hill śpiewa Ninę Simone. Cudnie śpiewa, a jej wykonanie to tylko część pięknej płyty nagranej w hołdzie dla Wielkiej Niny.
- Wywiad z Joanną Jurkiewicz, autorką „Dekady ajentów”, książki o ciemnej stronie sieci Żabka, która wciąż nie została wydana. Przeczytajcie koniecznie.
Wiele osób mówiło, że Żabka to Polska w pigułce. Dla mnie to właśnie polski kapitalizm w pigułce. Odsuwanie od siebie „problemu” pracowników, propaganda jednostkowego sukcesu, promocja najbardziej niestabilnych form zatrudnienia, obojętność instytucji państwowych wobec nierównych i niesprawiedliwych umów – prokuratura w Krakowie, która zajmowała się Żabką, stwierdziła, że takie właśnie są w systemie ajencyjnym, ale jednocześnie nie zdecydowała się nic zrobić.
- Niedawno zastanawiałam się jak to jest z tym czasem i cudownymi dziećmi i było mi trochę szkoda, że wciąż nic nie zrobiłam ze swoim życiem. A potem wpadł mi w oko ten pocieszający artykuł o tym, dlaczego pisarze debiutują w coraz późniejszym wieku i na ten czas czuję się o wiele lepiej, mając nadzieję, że wciąż wszystko przede mną.
- Zdjęcie poniżej być może znacie z mema „Nadal się nie zorientowały”. Na tej stronie znajdziecie historię uratowanej przez husky kotki Rosie, a tutaj znajdziecie profil, na którym można śledzić poczynania całego koto-husky stada.
- Kolory Pantone i ich odpowiedniki w świecie prawdziwych przedmiotów. Bardzo inspirujące!
- Ten film zna już cały internet, ale co tam. Nawet jeśli nie pokochało się Kylo Rena z nowych Gwiezdnych Wojen (mnie się widzi), po tym filmiku nie da się nie kochać Adama Drivera.
Z tymi żeńskimi formami części nazw zawodów i profesji sprawa jest bardziej skomplikowana niż nam się wydaje. Ostatnio tłumaczyłam to moim uczniom, oj ciężko było.
No to nie jest prosta sprawa. Mam taką teorię, że problem z akceptacją jest głównie tam, gdzie te żeńskie formy brzmią jak język czeski, a wiadomo, że Polacy się z czeskiego podśmiechują bo to taki śmieszny język przecież.
Ciekawa jestem ja wyglądała ta lekcja 🙂
Powiedziałam, że w języku polskim niektóre wyrazy mają tylko formę rodzaju męskiego. Podałam te przykłady i wytłumaczyłam, jak wygląda z przymiotnikami.