feminizm, życie

Semenya i jeden obraz, który opowiada o samotności lepiej niż tysiąc słów

Kiedy biegnie Semenya ludzie są tacy mądrzy, ludzie wiedzą czy powinna, czy nie powinna biec, ludzie wiedzą, jaka jest jej płeć i że na pewno jest to zła płeć. Nikt nawet przez chwilę nie pomyśli, jak musi się czuć Caster Semenya. Nikt nie ma dla niej za grosz empatii. Komentatorzy sportowi mówią językiem pogardy, który przecież do niej prędzej czy później dociera. Trafiają do niej wypowiedzi innych zawodników. W całej tej sprawie Semenyi, Semenya nie istnieje jako osoba, a jej wynikająca z natury inność, dzięki której biega najlepiej na świecie, traktowana jest na równi, jeśli nawet nie gorzej, z dopingiem.

Back To Top