“Nikt nie wbije ci noża w plecy tak, jak koleżanka”. “Jak sobie pomyślę o najgorszych rzeczach, które mnie w życiu spotkały, to większość z nich zrobiły mi inne kobiety.” Znacie? Macie tak? Mówicie tak? Od dawna zastanawiacie się, dlaczego tak jest? Słyszę takie teksty od lat, w ciągu ostatniego tygodnia usłyszałam je kilka razy, w tym smutniejszym kontekście zawodu na osobach otwarcie deklarujących kobiecą solidarność. Co z nami, do cholery, jest nie tak?
Tag: solidarność
Kobieca solidarność. To jak to z nią jest, dziewczyny?
Stereotypy płciowe mają to do siebie, że czasami lubią śmiesznie sobie przeczyć. Są na przykład dwa sposoby, by dopiec kobietom: zarzucić im, że kierują się solidarnością jajników, albo …że brak im solidarności. Wszystko zależy od kontekstu. To jak to w końcu jest z tą naszą solidarnością?