Kiedy byłam mała bardzo chciałam jak najszybciej dorosnąć i móc zasiąść już przy stoliku dla dorosłych, by rozmawiać z nimi na dorosłe tematy jak równy z równym. Teraz mam 34 lata i jest mi coraz trudniej, bo zdaje się, że dorośli rozmawiają na dorosłe tematy w całkiem dziecinny sposób.