Nie wierzę w filmową klauzulę przypadku. Wszelkie podobieństwo do prawdziwych osób i zdarzeń jest bowiem całkowicie zamierzone. Inaczej nikt nie zadawałby sobie trudu wymyślania ściemy, że to niby niechcący.
Nie wierzę w filmową klauzulę przypadku. Wszelkie podobieństwo do prawdziwych osób i zdarzeń jest bowiem całkowicie zamierzone. Inaczej nikt nie zadawałby sobie trudu wymyślania ściemy, że to niby niechcący.