Całkiem lubię postać pretensjonalnego, użalającego się nad sobą kolesia, ale nie wtedy, kiedy próbuje się mnie przekonać, że reprezentuje i opowiada nam on cały świat. A czy nie do tego przyzwyczaiła nas kultura?
Uniwersalne doświadczenie człowieka

Sztuka tracenia czasu
Całkiem lubię postać pretensjonalnego, użalającego się nad sobą kolesia, ale nie wtedy, kiedy próbuje się mnie przekonać, że reprezentuje i opowiada nam on cały świat. A czy nie do tego przyzwyczaiła nas kultura?
Jeśli miałabym w jednym słowie powiedzieć o czym jest “Portret kobiety w ogniu”, powiedziałabym, że jest właśnie o tajemnicy. Ale nie ma ona nic wspólnego z patriarchalnym mitem o tym, że kobieta to tajemnica.
a “Marriage Story” czekałam jak na żaden inny film w tym roku, mając ogromne oczekiwania, zwłaszcza że za jego reżyserię odpowiada Noah Baumbach, twórca świetnej “Frances Ha”. Czy moje oczekiwania zostały spełnione? O mamo! Z nawiązką.
Tak, wiem. Od premiery “Zimnej Wojny” minęło już parę dobrych tygodni, a ja teraz wyskakuję Wam tutaj z recenzją. Ale co zrobisz? Nic nie zrobisz. …
Zmarnowałam 10 godzin życia na obejrzenie nowej produkcji Netflixa. Nikt nie zwróci mi tego czasu, więc chociaż napiszę sobie ten tekst w ramach rekompensaty.
Wychodzi na to, że gdybym kręciła filmy, to statystycznie największe szanse na bycie obsadzonymi w nich mieliby rudzi i Francuzki. Pożądaną cechą byłaby również kontrowersyjna uroda. Oto lista moich 15 typów.
Czekałam na ten film jak na mało który. Bez większych oczekiwań. Nadmierne oczekiwania zabijają całą radość z ponownego spotkania, a w przypadku Trainspotting 2 to ono liczyło się najbardziej. Nikt z twórców nie silił się nawet, by dorównać pierwszej części i dobrze, bo łatwo byłoby taki sequel sknocić. Tymczasem T2 wyszedł Danny’emu Boylowi i spółce całkiem przyzwoicie. Zwyczajnie dobrze znów spotkać chłopaków i zobaczyć, co u nich słychać po tych 20 latach.
Za chwilę ruszy sezon podsumowań i wręczania filmowych nagród. Ja na swoje filmowe Top 5 roku zapraszam Was już dziś. Oto pięć filmów, które miały polską premierę w mijającym roku i zrobiły na mnie największe wrażenie. W kilku zdaniach wyjaśniam, dlaczego. Jeśli jeszcze ich nie znacie, nadrabiajcie zaległości.
Dzieciństwo Riley, małej bohaterki filmu „W głowie się nie mieści” zdominowała jedna emocja: Radość. Gniew, Odraza i Strach miały czasem coś do powiedzenia, ale to Radość naznaczyła fundamenty osobowości dziewczynki. Smutek, siedziała sobie cicho w kąciku i nikt nie pozwalał jej dotykać kulek ze wspomnieniami, w ogóle niczego nie mogła dotykać. Aż kiedyś, gdy Riley miała 11 lat, wszystko się zmieniło. Okazało się, że gdy człowiek zaczyna dorastać, emocją, która naznacza jego życie jest Smutek. I dotyczy to również przeszłości – to się nazywa nostalgią. Film, który w tym roku zdobył Oscara dla najlepszej animacji bardzo ładnie pokazuje ten moment przejścia, ale też mocno rzecz upraszcza. Czy smutek naprawdę zaczyna się, kiedy powoli przestajemy być dziećmi?
Kiedy dwa tygodnie temu Leonardo di Caprio odbierał w końcu swojego pierwszego Oscara, mało kto zauważył, że wśród nagrodzonych był ktoś, kto czekał na swoją statuetkę dłużej niż Leo. O wiele dłużej. I nikt nie robił o nim żadnych memów. Tym kimś był 87-letni Ennio Morricone, prawdopodobnie najstarszy laureat tej nagrody w historii.