Dziś będzie pierwsza odsłona cyklu, kolejne co miesiąc. I tak do końca roku uzbiera się cały kalendarz.
Kategoria: twórczość
Black Mirror. Trochę mniej czarne
Czwarta seria Czarnego Lustra nie jest tak dobra jak poprzednie, ale to wciąż kawał dobrego serialu. Jeśli mielibyście obejrzeć tylko jeden odcinek, koniecznie postawcie na pierwszy.
Miejsce przeszłości jest w przeszłości
Historia tego tekstu zaczyna się od kolorowej furgonetki z logiem Frugo, która pociągnęła za sobą następujący ciąg skojarzeń.
7 polskich ilustratorek, które warto znać
Dziś mam dla Was listę moich ulubionych polskich graficzek, autorek ilustracji, plakatów i liter. Ich prace naprawdę warto śledzić.
Dzielnik #17
W najnowszym Dzielniku m.in.: jak mądrze planować wydatki nawet, gdy nie jest się szczególnie oszczędną osobą, czy istnieje sensowny biologiczny powód, by golić nogi, jak polubić siebie i czy rasy człowieka naprawdę istnieją. Oraz na co do teatru, dokąd na wystawę i jaką książkę dziecku. Chodźcie, bo fajne rzeczy polecam w tym miesiącu.
Żryj gruz i nie narzekaj, czyli pokoleniowa beznadzieja „Zawodu”
Rynek pracy w Polsce to smutny obrazek. Może nie od razu obraz nędzy i rozpaczy – te są nagłe i dotkliwe jak sztorm dziesięć w skali Beauforta – ale z pewnością beznadziei (to ten upierdliwy deszcz padający bez przerwy od dwóch tygodni). O beznadziei polskiego rynku pracy i toczących go chorobach pisze Kamil Fejfer, autor facebookowego Magazynu Porażka, w książce-reportażu „Zawód. Opowieści o pracy w Polsce. To o nas”. Pisze świetnie i, niestety, pisze o sprawach, które brzmią aż nadto znajomo.
Potrzeba bycia offline
Chciałabym prowadzić dziennik. Taki z prawdziwego zdarzenia. Ostatnio robiłam to w 1996. Nie wiem jednak, który z moich pięknych, niezapisanych notesów poświęcić na to jakże niepewne zajęcie.
Czytelnia Rzeczovnika #2
Czytelnia, odcinek drugi. Dziś w kilku zdaniach o książkach, które przeczytałam przez ostatnie dwa miesiące.
Dzielnik #16
Cześć! Przed Wami nowa porcja fajnych linków, a wśród nich m.in. co ma wspólnego IKEA z Grą o Tron, gdzie najlepiej szukać swoich sobowtórów i jak Disney opowiadał o menstruacji w roku 1946.
Dzień, w którym poczułam więź z Cersei Lannister
Ja wiem, za ostatni sezon „Gry o Tron” scenarzystom bynajmniej nie należy się medal z westerowskiej bulwy ziemniaka tylko zapłata w batach od samego Góry, bo to co w nim wyprawiali wyglądało jak jakaś ekranizacja mało oryginalnego fanfiku. Ale to wcale nie szkodzi, by nadal odwoływać się do ulubionych postaci, bo wciąż porównania z nimi robią nam dobrze, prawda?