Coś więcej niż “wszystko”. Czy może być lepszy pretekst do powrotu na bloga niż zjechanie nowego sezonu serialu Netflixa, wyłącznie w celu wyrzucenia z siebie jęku zawodu i poczucia ulgi? Pewnie tak, ale po co. Bywały momenty, że bawiłam się dobrze, ale chyba lepiej bawię się teraz, pisząc ten tekst.
Rok: 2021
Przy nadziei
Nie bez przyczyny, gdy jest się w ciąży, mówi się, że jest się przy nadziei. Będąc w chcianej ciąży masz nadzieję, musisz mieć nadzieję, że wszystko będzie dobrze. Inaczej przez te długie miesiące odchodziłabyś codziennie od zmysłów.
Y2K. Reinterpretacje
Zaczęło się od młodzieży na ulicach. Stara! Oni noszą takie same ciuchy, jak my na przełomie wieków, tylko robią to lepiej!
Życie w social mediach. Głosy w twojej głowie. Monolog
Gdy rzuciłam się wygłodniała w wir realnego życia, zauważyłam, co zawsze uwierało mnie w dyskusji w social mediach.
Normalizujmy porażki, ale inaczej niż robimy to teraz
Czy historie o porażkach, które czytamy w social mediach, wyłamują się z narracji o produktywności i sukcesie? Nie sądzę, żeby wiele.
Szkodliwe mity. Pantoflarze i utrwalanie toksycznej męskości
Powielając mit pantofla, umacniamy wzorzec przemocowego, kontrolującego macho samca alfa, decydującego o całym życiu partnerki i rodziny. Bo kto, jeśli nie kontrolujący samiec alfa jest odwrotnością “pantoflarza”?
Ojcowie XX wieku
Jesteśmy strasznie zafiksowani na pełnych rodzinach. Przez tę fiksację czasem tkwi się w toksycznych związkach. A czasem po prostu jako dziecko czujesz się kimś gorszym, a co najmniej innym.
Dzieci nie są naszą własnością
To, że jesteśmy w dorosłości traktowanx przez rodziców “jak dzieci”, jak byśmy bylx ich własnością zaczyna się w dzieciństwie. Zaczyna się wtedy, gdy nie traktujemy podmiotowo dzieci, gdy są dziećmi.
Uśmiech bombelka. Najlepszy prezent na dzień matki
Dzień matki to na swój sposób strasznie gorzkie święto. Paczka Merci i bombelkowy uśmiech trochę je osładza, ale dużo słodziej byłoby z lepszą opieką okołoporodową, normalnym prawem do aborcji, bez mitu matki-polki, bez sprzecznych oczekiwań społecznych, z większą liczbą publicznych żłobków i przedszkoli, bez pogardy i wyzwisk spod znaku “madek”, bez ciągłych pytań o kolejne ciąże, bez oczekiwań, że wszystkie musimy tymi matkami zostać, bez ciągłego wtrącania się w wychowanie, bez naszego uwikłania w patriarchat i wojen matek z matkami. Mogłabym tak jeszcze długo. Śmiało dopisujcie swoje do listy życzeń.