Anja Rubik opowiadając o swojej książce mówi, że to jest taki podręcznik jaki chciałaby przeczytać dwadzieścia lat temu w szkole. I ja się z nią absolutnie zgadzam. #sexedpl to książka, której naprawdę nam trzeba i zakrawa o pomstę do nieba, że mamy XXI wiek i dotąd takiego podręcznika nie było, aż za jego wydanie musiała zabrać się supermodelka-aktywistka. Oczywiście w braku takiej książki w szkołach nie ma nic dziwnego.

Skąd w okresie dorastania czerpaliście/łyście wiedzę o seksie? Bo ja z rubryki w Bravo, soft porno w telewizji i tego, co opowiadały koleżanki, które „coś” słyszały. Nie było to dobre, chociaż być może lepsze niż treści, którymi młodsze ode mnie dzieciaki już kilka lat później były karmione na lekcjach Wychowania do Życia w Rodzinie. Pisałam Wam kiedyś o tym, jakie “mądrości” można znaleźć w obowiązujących obecnie podręcznikach. Młodzież na dzień dobry dostaje w twarz garścią stereotypów płciowych, a zamiast zdrowego i pozytywnego podejścia do seksu, uczy się strachu przed seksem. O ile to słowo w ogóle na lekcji pada.

Rzetelna wiedza

Żyjemy w konserwatywnym obyczajowo, pruderyjnym kraju, a przynajmniej wielu ludziom zależy, żeby takim był. Pewnie jeszcze długo nie doczekamy się w polskich szkołach publicznych lekcji wychowania seksualnego z prawdziwego zdarzenia. I dlatego tak ważne są wszelkie oddolne akcje, takie jak działania, które od lat prowadzi Grupa Edukatorów Seksualnych Ponton. Teraz Anja Rubik wydała książkę o edukacji seksualnej. Nie ukrywajmy, sławne nazwisko robi tu nieocenioną robotę. I bardzo dobrze, bo ta książka powinna trafić pod wszystkie strzechy.

Oczywiście nie jestem targetem, bo lat mam tyle, co Anja Rubik i większość rzeczy, o których jest mowa w #sexedpl wiem. Większość, bo parę razy jednak dowiedziałam się czegoś nowego. Książka jest skierowana do nastolatków. I bardzo dobrze! Bo to właśnie oni są pozbawieni porządnych lekcji edukacji seksualnej w szkole i chociaż w przeciwieństwie do mojego pokolenia mogą teoretycznie znaleźć wszystko w internecie, to w praktyce nie jest żadne rozwiązanie. Młodzieży naprawdę brakuje rzetelnej wiedzy o seksie. Ale powiem Wam, że dorośli też mogą coś dla siebie w tej książce znaleźć. Ja na przykład chciałam po przeczytaniu przekazać mój egzemplarz koleżance, ale zostawiam go sobie ze względu na rozdział skierowany do rodziców, o tym jak rozmawiać z dorastającymi dziećmi o seksie. Za dziesięć lat będzie dla mnie jak znalazł.

#sexedpl nie wygląda jak typowy podręcznik. Zresztą nie przypomina go nawet szatą graficzną, której bliżej raczej do hipsterskiego magazynu. Zamiast zwykłych rozdziałów z wykładami, są tutaj rozmowy Anji z ekspertami i ekspertkami z dziedziny medycyny, psychologii czy edukacji seksualnej właśnie. I to jest naprawdę świetne, bo mamy pewność, że każde z zagadnień zostało nam przedstawione przez osobę, która naprawdę zna się na rzeczy. Bardzo podoba mi się ta forma pytań i odpowiedzi, chociaż przyznam, że były momenty, gdy bardzo brakowało mi doprecyzowujących pytań odnoszących się do wypowiedzi powyżej.

Trochę zgrzytało mi też forsowanie przekonania, że pierwszy raz powinien mieć miejsce między ludźmi, którzy już się dobrze znają i (możliwe, że czytam to sobie między wierszami) kochają. Rozumiem oczywiście intencje, nacisk na kwestie zaufania, ale trochę pachniało mi tutaj moralizatorstwem. Przypadkowy seks też może być super, pod warunkiem, że się szanujemy i respektujemy swoje granice. I zdarza się też za pierwszym razem, co niekoniecznie musi być zawsze złe. Zabrakło mi tutaj jakiegokolwiek odniesienia do takich sytuacji.

Brawa dla Anji

Ogromne brawa należą się Anji Rubik za dobór tematów, które poruszyła w #sexedpl. Wielkie brawa za bardzo ważny tęczowy rozdział (jeszcze ważniejszy w kontekście tego, co właśnie dzieje się wokół Tęczowego Piątku w szkołach) i za naprawdę porządną pigułę wiedzy o antykoncepcji. Nie ma tutaj rozbudowanych opisów anatomicznych ponad to, co naprawdę konieczne (i co ważniejsze: co naprawdę interesuje nastolatków!). Powiedzmy sobie szczerze, od tego są lekcje biologii. Oprócz cielesności, bardzo dużo miejsca poświęcono psychologii. A psychologia to tak naprawdę podstawa, gdy chcemy mówić o edukacji seksualnej młodych ludzi. W końcu zmiany, które zachodzą w nas w tym czasie dużo bardziej niż naszego ciała, dotykają naszej głowy. To w niej rodzą się pytania o to, co się właściwie z nami dzieje, kim się stajemy, jaka jest nasza tożsamość, kto nas pociąga. I to w głowie rodzi się pociąg płciowy i orgazm.

Jest tu chyba naprawdę wszystko, co młodzi ludzie chcieliby wiedzieć o seksie. Podane rzetelnie, otwarcie, z empatią i bez upupiania. Dla dziewczyn, chłopaków, trans i tych, którzy się nie definiują. A najlepszą rekomendacją dla niej jest to, co powiedziała mi moja przyjaciółka, która uczy biologii w szkole średniej, gdy podesłałam jej zdjęcia kilku przykładowych stron: “To są rzeczy, o które mnie moi uczniowie właśnie pytają!”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

Back To Top