Kalendarze 2016. Czy też chcesz mieć je wszystkie?

W moim rodzinnym domu bywały tylko dwa rodzaje miesięcznych kalendarzy ściennych: z kotami albo z psami, zwykle naprzemiennie. Jak na razie nie potrafię przerwać tego zaklętego kręgu. Nie wyobrażam sobie nie mieć na ścianie kalendarza, chociaż moja aktywność z nim związana ogranicza się do zmieniania kartki raz w miesiącu. Mój brat na przykład zakreśla dni, w których ćwiczy (właściwie powinien mieć kalendarz z Szwarcenegerem, a nie z kotami, żeby się kontekst zgadzał, ale kto mu zabroni!). Ja nie robię z kalendarzami absolutnie nic. Czasem sprawdzam jakim dniem tygodnia będzie dwudziesty czwarty. Czasem tylko na nie patrzę. Ale Wy możecie robić z nimi co chcecie.

Zebrałam moje ulubione kalendarzowe typy na 2016 rok. Dzielą się na dwie zasadnicze kategorie: dizajnerskie i charytatywne (dla zwierzaków!). Część należy do obu zbiorów. Niektóre to małe dzieła sztuki. Pewnie, że chciałabym mieć wszystkie! Są takie na ściany i do ręki.

Psie Sucharki
Jeden z moich ukochanych internetowych komiksów w wydaniu na 12 miesięcy. Cała prawda o psach. Właśnie drukuje się drugi nakład. Kupuje się tutaj.

Lisie Sprawy i Kiciputek
Jeszcze jeden, a nawet dwa, internetowe komiksy. Kiciputek i Lisie Sprawy mają kalendarz, który można kolorować. Kupuje się na allegro o tu.

Kotalendarz
Absolutnie przezabawny koci kalendarz, którego sprzedaż pomaga podopiecznym fundacji „Koci Zakątek”. Autorką ilustracji jest Nezkafe. Mam go! Miłość, bardzo.

Pieskie życie
To już trzecia edycja kalendarza fundacji „Dwa plus Cztery”. Tym razem w role modeli wcielili się psi bohaterowie wydań z 2014 i 2015 roku, którzy znaleźli nowe domy. Miałam oba poprzednie kalendarze i po nowy wybieram się obowiązkowo, bo to bardzo fajna fundacja i bardzo fajne pieseły. A gdzie kupić, przeczytacie tutaj.

Kalendarz Viva Korabiewice
I jeszcze jeden kalendarz ze zwierzakami dla zwierzaków. Jego zakup wspiera remont schroniska w Korabiewicach, prowadzonego od trzech lat przez fundację Viva. Wszystkiego o kalendarzu i możliwości jego zakupu dowiecie się stąd.

Roślinne porady

Znani z instagrama znawcy roślin wydali kalendarz bardzo ładny i bardzo praktyczny.

„Do każdego miesiąca dopasowaliśmy po jednej, dziko rosnącej roślinie. Za pomocą piktogramów, oznaczyliśmy w którym miesiącu, jaką część danej rośliny zbieramy. Są to po kolei: jałowiec, kasztanowiec, brzoza, tatarak, pokrzywa, czarny bez, jagoda, chmiel, krwawnik, głóg, tarnina oraz jemioła. „

No dla mnie bomba. Tu czytamy, jak kupić.

Porysunki – Kalendarz Człowieka Dojrzałego

Czyli Magda Danaj i jej zawsze trafne komiksy w kalendarzowej formie. Piękne! Tu kupujemy.

Dewizka
Jeden z najładniejszych kalendarzy, jakie widziałam przygotowując ten wpis. Uwielbiam kreskę Dewizki. Można zakupić pisząc bezpośrednio do artystki.

Agata Krzyżanowska
Agata Krzyżanowska robi bardzo fajne, akwarelowe ilustracje dla dzieci. Jej autorskie kalendarze można zamawiać u niej mailowo.

Kalendarz z rysunkami Antka Wajdy

To kalendarz do ręki. Do pisania i do czytania. Pod patronatem najfajniejszej księgarni we Wrocławiu, czyli Tajnych Kompletów. Tam też można zakupić. Albo przez internet.

Kalendarz Kukbuka

Na koniec kalendarz do ręki, ale przede wszystkim do kuchni. Bardzo ładne wydawnictwo magazynu Kukbuk i firmy Baziółka, co to produkuje zioła. Można się kuchennie jarać, bo w środku poza miejscem na notatki, trochę cennych informacji o sezonowych ziołach. Tu się zakupuje.

Jeśli macie/znacie równie piękne lub piękniejsze kalendarze na 2016 rok, proszę podzielić mi się nimi zaraz w komentarzach. Koniecznie!