Szczerze przyznam, że miałam w tym roku mały problem z wyborem polecanej trójki do Share Weeku i to o dziwo nie dlatego, że wybór był zbyt wielki, bym mogła łatwo się zdecydować. Po pierwsze nie chciałam powtarzać tego, co polecałam rok temu. Po drugie, z roku na rok czytam coraz mniej blogów. To znaczy czytam regularnie, bo takich czytanych od czasu do czasu jest wiele. Tymczasem chciałam wskazać moją ulubioną w tym roku trójkę możliwie najuczciwiej. A to oznacza, że powinny być to blogi autorów, na których nowe teksty czekam tak bardzo, że wręcz codziennie wpisuję ich adresy w przeglądarkę i sprawdzam, czy pojawiło się coś nowego, bo może akurat facebook nie pokazał mi zajawki. No i dziś polecam Wam takie właśnie blogi.

Hakierka
Prawdziwa petarda. Szczera do bólu i bezkompromisowa. Amanda Waliszewska, dziewczyna, która wali prosto z mostu, prosto między oczy i do tego pisze bardzo mądre rzeczy. Pisze bez ogródek i bez ściemy. Odkrywa przed nami sztukę bycia chujową, ale w jej pisaniu nie ma nic chujowego. To jest taki blog, jaki zawsze chciałam czytać. Blogi są właśnie po to, żeby pisali je tacy zdolni i popieprzeni, piękni ludzie.

Pierwiastki
Blog Marii Organ to tak naprawdę kawał dobrej literatury. Mikroopowiadania, pierwiastki, skrawki codzienności, skłaniające do refleksji a czasem wręcz wyrywające z wygodnych siedzeń. To jeden z naprawdę nielicznych blogów, których tekstów nie czyta się tak po prostu, tylko je smakuje. Absolutnie uwielbiam. Szkoda, że ostatnio pisze tak rzadko.

Riennahera
To jeden z najdłużej czytanych przeze mnie blogów. Czytam Martę jakoś tak od 2009 roku, czyli niemal od początku. Szmat czasu. I nie ma drugiego takiego bloga, którego po latach odwiedzałabym z taką samą radością, a właściwie coraz większą radością. I pewnie będę czytać do końca świata. Jej rodzaj dziwaczności jest zupełnie inny od mojego rodzaju dziwaczności, ale i tak utożsamiam się z niemal każdym jej tekstem.

Blogi, które polecałam rok temu znajdziesz tutaj. Nadal je polecam.
O co chodzi w akcji Share Week przeczytasz u Andrzeja Tucholskiego, który wymyślił całe to zamieszanie.

4 thoughts on “Share Week 2017

  1. Z Riennherą i Hakierką już się zetknęłam, zainteresowała mnie Pierwiastek i Lady Pasztet nawet bardzo, dziękuję za polecenie! 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

Back To Top