Podobno umiejętność pisania ręcznego wśród ludzi w wieku ponadlicealnym zanika. Nie należy mylić tego z brzydkim charakterem pisma – to dwie różne sprawy. Kiedyś kupiłam przyjaciółce notes. Pewien kolega zdziwił się, że notes. „Ale jak to? Z papieru?”. Na złość tej niemodzie na pismo ręczne, notesy teraz takie ładne. Kilka dni temu spontanicznie zaczęłam spisywać swoje okołonotesowe zwyczaje, poglądy i przesądy. Zapraszam na wyznania notesoholiczki w 16 odsłonach.

  1. Mam 7 czy 8 notesów. Plus kalendarze, które je udają.
  2. Zawsze zostawiam pierwszą kartkę niezapisaną. Zawsze. Robię tak od czasów szkolnych.
  3. Dzielę notesy według przeznaczenia. Jeden na opowiadania i notki na bloga, drugi na rysunki, trzeci na luźne notatki. Ale zwykle i tak w końcu wszystko się miesza.
  4. Kiedyś byłam bardzo sceptyczna w sprawie Moleskinów, ale mi przeszło.
  5. Sporządzam również mnóstwo notatek i rysunków na żółtych samoprzylepnych karteczkach. Zdaję sobie sprawę, że to nie za bardzo ekologiczne, więc zużyte kartki wykorzystuję powtórnie do czyszczenia klawiatury.
  6. Podobno pisząc ręcznie, używamy lewej czyli kreatywnej półkuli mózgu, a pisząc na klawiaturze – prawej, matematycznej. Mocno w to wierzę.IMG 8936 1024x683 - O papierze i piśmie ręcznym, czyli wyznania notesoholiczki
  7. Kiedy przewracam kartkę na pustą stronę, resetuję się czasem i chwilę trwa zanim przypomnę sobie, co miałam dalej napisać. A na poprzedniej stronie szło mi tak dobrze! Chyba powinnam spróbować pisania na zwojach.
  8. Nie mogę, naprawdę nie mogę wchodzić w TK Maxxie do tej zagrody przed kasami, gdzie mają notesy, bo zaraz z czymś wyjdę. Bardzo staram się hamować.
  9. Mam naprawdę okropny charakter pisma i często nie umiem po sobie przeczytać. Potrafię podrabiać pismo mojej mamy oraz najlepszej przyjaciółki. Ta przyjaciółka uważa z kolei, że ma takie samo pismo jak jej mąż. To chyba oznacza, że jego podpis też bym podrobiła. Za to mój mąż nie potrafi podpisać się dwa razy w ten sam sposób. Do tego stopnia, że miał przez to kiedyś kłopoty w banku.
  10. Zdarza się, że nie odpalam komputera w domu przez kilka dni z rzędu. Z notesem nigdy mi się to nie przytrafia.
  11. Mimo paskudnego charakteru pisma, bardzo chciałabym się nauczyć kaligrafii, żeby tworzyć takie literkowe obrazki.IMG 8925 1024x683 - O papierze i piśmie ręcznym, czyli wyznania notesoholiczki
  12. Notes nigdy mi nie zwisł. Windows 8.1 robi to zawsze w najmniej odpowiednim momencie.
  13. Nie cierpię zeszytów w kratkę. Nie widzę, co jest napisane. Widzę pieprzoną, prześwitującą spod liter kratkę!
  14. Nie potrafię prowadzić kalendarzy. Elektronicznych też. Próbowałam. Nie polecajcie więc. Zdarza mi się zapomnieć o spotkaniu nawet, gdy 15 minut wcześniej wyskoczy mi powiadomienie. Umiem je skutecznie zignorować. Za to system żółtych karteczek działa niezawodnie. I właśnie dlatego kalendarze kończą jako notesy.
  15. Bardzo nie lubię jak notes mi się kończy. Jest mi wtedy po prostu smutno, że taki się teraz stanie bezużyteczny. Dlatego ich nie kończę. Piszę na raz we wszystkich siedmiu czy ośmiu i liczę, że nigdy nie dojdę do ostatniej kartki.
  16. Tego posta pisałam dla Was oczywiście w notesie (tak naprawdę w kalendarzu, w dodatku znalazłam go obok śmietnika, nie mogłam go tam zostawić).

Piszecie ręcznie? Prowadzicie papierowe kalendarze i notatki, czy może wolicie jednak używać w tym celu aplikacji na smartfony?

4 thoughts on “O papierze i piśmie ręcznym, czyli wyznania notesoholiczki

  1. Też mam kilka notesów, ale w przeciwieństwie do Ciebie, czasem chciałabym wręcz, żeby niektóre się skończyły. Mam wrażenie, że nowy notes oznacza wyrwanie się z obecnej sytuacji, że pomoże mi zobaczyć sprawy z innej perspektywy. Czasem po prostu stary notes mnie ogranicza. Piszę ręcznie sporo i najchętniej piórem, lepiej mi to wychodzi niż długopisem. Mam dwa pióra, których używam wymiennie, jedno do szybkich zapisków, a drugie do spokojnych, gdy chcę sobie coś przemyśleć. 🙂

  2. Uwielbiam papier i papierowe pisanie. Nie wyobrażam sobie żebym miała np. wiersze pisać tylko na komputerze. Długopis w ręce to podstawa:)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

Back To Top